Oto pierwszy wpis w „dziale” poświęconym zdjęciom, które udało mi się zrobić, a mającymi związek z moim lataniem oraz moimi podróżami. Na początek coś starego. Postaram się zamieszczać tutaj zdjęcia, w kolejności, pokazującej drogę od początków mojego latania, aż do teraźniejszości. To najstarsze lotnicze zdjęcia, jakie udało mi się odszukać w czeluściach mojego komputera. Powódź z 2010 r. (końcówka maja). Miałem już licencję PPL(A). Latałem z kolegą z pracy, monitorując sytuację powodziową na Dolnym Śląsku. Lataliśmy „Mewą”. Nie miałem wtedy jeszcze uprawnień na wielosilniki, dlatego pilotował mój kolega, a ja cykałem fotki…