KSIĄŻKA #4 Meteorologia dla pilota samolotowego

  Żeby zachować równowagę, nie będę pisał tylko o książkach, które polecam. Dziś napisze o takiej, której zdecydowanie nie poleciłbym nikomu. Może poza tymi, którzy cierpią na naprawdę poważne zaburzenia snu.

  Ja naprawdę nie wątpię, że autor, Pan Piotr Szewczak, zna się na temacie. To prawdziwy ekspert i wyjadacz, jeżeli chodzi o Hydro-Meteorologię i klimatologię, ale uważam, że nie potrafi przekazać tej wiedzy w sposób przystępny. Podchodziłem do przeczytania tej książki kilka ładnych razy. Nie dawałem rady. Początki były takie, że brałem tą książkę do łóżka przed snem. Po przeczytaniu 10 stron budziłem się rano wyspany. Ale co gorsza, nie pamiętałem tego, co przeczytałem przed zaśnięciem… prawdziwa masakra. Ta książka jest nominowana przez mnie do najnudniejszej, jaką kiedykolwiek miałem okazję czytać, a przeczytałem naprawdę dużo różnych publikacji, włącznie z „Miłością nad rozlewiskiem”. Prawo Lotnicze jest już ciekawiej napisane…

meteo

5 przemyśleń nt. „KSIĄŻKA #4 Meteorologia dla pilota samolotowego”

  1. Książka o której Pan pisze to książka naukowa – nie każdy odbiorca jest naukowcem…… i nie każdy rozumie co czyta…..
    Książka napisana jest w sposób przystępny, ludzie z branży lotniczej bardzo cenią sobie tę pozycję książkową.
    A Pan niech zostanie przy „Miłości nad rozlewiskiem…………..” i przy literaturze „niższych lotów”

    1. Rozumiem, ale: Każdy ma prawo do swojego zdania. Ja wyraziłem swoje. Książka jest „dla pilota samolotowego” (jest to zapis umieszczony w tytule), a nie dla naukowca (chyba, że potraktujemy pilotów jako naukowców…). Jako pilot, wyraziłem swoje zdanie, że książka jest dla mnie nudna (zagraniczne pozycje są napisane w sposób bardziej przystępny w mojej opinii). Możliwe, że dla ludzi z branży jest ceniona, ale z mojego podwórka, nikt z moich znajomych pilotów, by jej nie polecił… nie zostanę przy „Miłości nad rozlewiskiem”, przeczytałem i posiadam praktycznie wszystkie książki traktujące o lotnictwie w języku polski (łączenie z serią „Aeroklub PRL”), oraz przeczytałem całe morze książek zagranicznych (takie moje hobby – czytanie…) i wydaje mi się, że wiem co mówię… niestety… Pozdrawiam.

  2. To jest swietna ksiazka. Dzieki niej zdalem meteorologie juz w 1 podejsciu na egzeminie na licencje pilota w ULC.

  3. PS. Nisetety w wersji drukowanej z jakis dziwnych powodow nie ukazaly sie okienka z zaznaczeniem tego co jest z reguly w ULC i CEQB.

    Okienka te byly jednak na kopiach drukowanych amatorsko, ktore kiedys mozna bylo kupic od autora w FTO Adriana.

    Ksiazke przerobilem cala i uwazam ja za bardzo dobra.

  4. Wcale mnie to nie dziwi, w końcu jest to podręcznik naukowy a nie jakaś lekka literatura fabularna. Skoro nie potrafisz przyswoić tych informacji.. no cóż, może jesteś jak to się teraz popularnie określa ludzi odpornych na wiedzę – ‚humanistą’ 🙂 Książka ta jest bardzo poważana w branżowych kręgach, ja też bardzo ją lubię. Nie rozumiem tej krytyki, no ale nic mi do tego. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *