FILM #1 – Air America

Cóż… jest to mój ulubiony film. Obejrzałem go tyle razy, że znam chyba każdą kwestię wypowiedzianą w tym filmie…

 

Na szczególną uwagę zasługuje w nim postać grana przez Mela Gibsona – Gene Ryack. Jakoś bardzo się utożsamiam z tą postacią. Generalnie film opowiada o tym, co działo się w Laosie w trakcie trwania wojny w Wietnamie. CIA rzekomo prowadziła tam operację szmuglowania i handlu heroiną, z której to utrzymywano prowadzenie działań wojennych. Linia lotnicza „Air America” należąca nieoficjalnie do CIA oraz finansowana z jej środków, zajmowała się głównie dostawami broni i zaopatrzenia dla górskich plemion walczących z komunistami. W całe to tło, wpleciona jest właśnie historia wspomnianego już Gena, oraz jego kumpla: Billego Covingtona, granego przez Roberta Downleya.post-1506-0-34689300-1394768223

Film jest interesujący również z uwagi na specyficzną lotniczą otoczkę, która bardzo mi pasuje. Obecnie z wolności latania pozostało niewiele, praktycznie nie można niczego dotknąć i zrobić bez powiadamiania stu osób i napisania dwudziestu formularzy w co najmniej dziesięciu kopiach. A tam, po prostu brało się samolot i leciało. Tak właśnie wygląda wolność latania. Bez zbędnych kwitów, sprawdzania na bramkach czy nie przemycacie w odbycie kilograma materiałów wybuchowych i tym podobnych, współczesnych bzdur.

Dodatkowo, za oknem obecnie jest zimno, a kiedy ogląda się ten film robi się jakby cieplej. Polecam i pozdrawiam.

11932

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *